wtorek, grudnia 24

Wesołych Świąt

 
 
 
 
Pięknie ubrana pachnie choinka,
Przy stole siedzi cała rodzinka
Wszyscy razem życzmy sobie szczerze,
Radosnych Świąt w miłości i wierze
 
Halinka
 


niedziela, grudnia 15

Panie Palikot! W Panu nadzieja!!!



                         Z pewnością nie ONI wezmą polską kobietę i jej prawa w obronę


Komisja Kodyfikacyjna przygotowała propozycje zmian w Kodeksie karnym, przewidujące podwyższenie kary za aborcję i wprowadzenie pojęcia "dziecka poczętego". Prawa człowieka jest to coś, o co trzeba walczyć każdego dnia. KK przez zależność ministra sprawiedliwości polskiego państwa i tylnymi drzwiami znow próbuje wprowadzić drakońskie i antyeuropejskie rozwiązania. Najbardziej bulwersujące jest to, że Polska i Polacy powinni mieć poczucie godności, suwerenności i samodzielności w stanowieniu prawa, a tu Komisja Kodyfikacyjna zwróciła się o opinię do Opus Dei. Nie może być tak, że tak ważne regulacje jak kodyfikacja prawa karnego odbywają się w negocjacjach z obcym państwem.


Wg prof. Płatek to jest wojna przeciwko kobietom. Chodzi o to, by pozbawić je możliwości decydowania.


Obowiązujący art. 152 par. 1 Kodeksu karnego "Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3", miałby otrzymać brzmienie: "Kto powoduje śmierć dziecka poczętego niezdolnego do samodzielnego życia poza organizmem matki, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". Czyli gdy śmierć płodu będzie efektem leczenia nowotworu kobiety lekarz idzie siedzieć. Podobnie gdy kobieta w ciąży podniesie walizkę i poroni? (było nie podnosić). Groźna wydaje mi się ta próba wepchnięcia na siłę do kodeksu "dziecka poczętego", skóra mi cierpnie na myśl o konsekwencjach.  Gdzie zmierzamy? Do wysypu dzieci w workach foliowych na śmietnikach? "Złota seria" ministrów sprawiedliwości premiera Tuska - Czuma, Gowin, Biernacki. Platformiana żądza samodestrukcji wprawia mnie w podziw. PremierTusk w roku 2013 przegrał ostatecznie wybory - wszystkie. A ostatecznie przypieczętował swoją przegraną wczorajszym upokorzeniem lojalnego dla PO i Tuska - Schetyny. I powiem szczerze - staczanie się PO wcale mnie nie smuci. Mam paszport polski, obywatelstwo polskie i nie mam zamiaru godzić się na to aby o moim życiu decydowało inne państwo.
liiil

wtorek, listopada 19

Wstyd i hańba dla całej Polski !



                                                         Poprzednie wizyty w Chicago



Macierewicz jest w USA. Jeździ i bździ wśród Polonii amerykańskiej o katastrofie smoleńskiej i zbiera datki na adwokata dla "prof" Nowaczyka.
Do puszki krążącej po sali na nowojorskim Greenpoincie zebrani wrzucali pieniądze. Razem z dochodami ze sprzedaży biletów udało się zebrać 6 tys. dolarów.
"Do wtorku pieniądze na adwokata muszą się znaleźć" - apelował wczoraj Antoni Macierewicz.


Wstyd i hańba dla całej Polski !
Otóż Nowaczyka eksperta Macierewicza wywalają z pracy z Uniwersytetu Maryland. Powodem oficjalnie ma być redukcja etatów na uczelni. Jednak wiadomo, że fizyk był w konflikcie ze swoim przełożonym - prof. Josephem R. Lakowiczem. Poszło o majową wizytę Antoniego Macierewicza w USA, podczas której poseł spotkał się z prof. Lakowiczem na prośbę Nowaczyka. Jak opisywał portal Niezależna.pl, spotkanie miało świadczyć o wielkim zainteresowaniu tamtejszych naukowców sprawą wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej. Polski bloger Paweł Pisaniecki napisał do Lakowicza, czy takie spotkanie rzeczywiście miało miejsce. Lakowicz nie miał pojęcia, że udziela poparcia Macierewiczowi.
Nie dosyć że zadawanie się z Antkiem powoduje zanik mózgu, to konsekwencją tego jest utrata pracy na amerykańskiej uczelni. Ciekawe który "ekspert" będzie następny , pewnie ten od nieistniejącej brzozy. Podobno to Cieszewski, który już się na występach Macierewicza nie pojawi, a jak spróbuje to wyleci. Nie znam prawa w USA ale czy ta darowizna nie będzie niedźwiedzią przysługą i Nowaczyk od tej darowizny nie będzie musiał zapłacić podatku? Chociaż przyznam, że w tym przypadku losy finansowe Nowaczyka mnie naprawdę nie interesują, NIC A NIC, za głupotę powinno się płacić, a szczególnie, gdy ktoś pretenduje do miana naukowca.
To o czym myślę i mnie zasmuca to przyszłość polskich naukowców w świecie. Jakim echem i na jak długo będzie smoleńszczyzna szargać opinię obecnych i przyszłych naukowców?
Mam nadzieję, że szajba smoleńska poraziła tylko zaangażowanych i ich rodziny, a nie podciągnie pod jedną kreskę cały polski świat naukowy.

liiil

poniedziałek, listopada 4

Co z tym celibatem?

Przeprowadzono sondaże w ostatnim czasie - około 60% księży z Kościoła Katolickiego chce mieć rodzinę, tzn.żonę i dzieci. Jakie kryteria ustala Biblia, jakim powinien być biskup ?? Sw.Paweł pisze tak :

3,1 Prawdziwa to mowa: Kto o biskupstwo się ubiega, pięknej pracy pragnie.
 3,2 Biskup zas ma byc nienaganny, maz jednej zony, trzezwy, umiarkowany,
przyzwoity, goscinny, dobry nauczyciel
 3,3 nie oddajacy sie pijanstwu, nie zadzierzysty lecz lagodny, nie swarliwy
nie chciwy na grosz
 3,4 ktory by wlasnym domem dobrze zarzadzal, dzieci trzymal
 w posluszenstwie i wszelkiej uczciwosci,
 3,5 bo jezeli ktos nie potrafi wlasnym domem zarzadzac, jakze bedzie
 mogl miec na pieczy Kosciol Bozy ???


 A wiec biskupi katoliccy nie trzymaja sie prawowiernej nauki, jezeli idzie o kryteria ich wyboru, bo ta nauka mowi, ze maja byc zonaci, dzieciaci  i wlasnym domem dobrze zarzadzac

Zaden czlonek Episkopatu nie spelnia kryteriow na biskupow, co dyskwalifikuje ich ze sluzby w Kosciele Chrystusowym. Nie wierze zeby byli ignorantami, a wiec swiadomie ignoruja podstawowe kanony funkcjonowania kosciola, sa wiec obludnikami. Wiec stawiam tu jako katolik pytanie, w imie jakich interesow funkcjonuja wg WLASNEJ nauki a nie tej, ktora naucza i nakazuje BIBLIA ?

W XII w Kosciele Katolickim wprowadzono celibat, zabraniajacy ksiezom katolickim zawieranie malzenstw, ale……..nie zabraniajacy zycia w konkubinacie !!!!! Malzenstwo KK uwaza za grzech smiertelny, konkubinat za grzech powszedni, wiec nie wymagajacy obowiazku spowiedzi. Wg KK to co napisal Pawel jest wiec pochodzenia szatanskiego. Chcialabym zeby tu wypowiedzial sie jakis ksiadz i niech mi udowodni, ze sie myle.


promuj

wtorek, października 29

Szczęście za 2,44 zł

Wysłałam jednego SMS-a za 2,44 zł, odebrałam jakieś 20-30 SMS-ów, z których większość była próbą wprowadzenia mnie w błąd. Ilu ludzi daje się na takie sztuczki nabrać?Czy takie rzeczy zmanipulowane powinny być dozwolone? Czepiac się mozna banku, który ukrywa informacje pod gwiazdkami. Ale nawet najbardziej nieetyczna reklama banku jest ledwie niewinną igraszką w porównaniu do tego, co wyprawiają twórcy tych  telewizyjnych loterii.


Stare rosyjskie przysłowie mówi: ser za darmo jest tylko w pułapce na myszy.


Ludzie lubią hazard, lubią alkohol i lubią inne używki, prawo reguluje jedynie częstość używania i wiek, to że te czynniki są sprawcami tragedii ludzkich też wszyscy wiedzą. To tak jakby zakazać głosowania na partię polityczną , która głosi oczywiste głupoty, ale póki ta partia przestrzega prawa i ma chetnych ją poprzeć, zakazac nie można.
Już słyszę głosy  "by rząd wreszcie wziął się za jawnych oszustów". "jak można tak oszukiwac ludzi” czy "niech i Komisja Hazardowa tym się zajmie" i takie tam w tym sensie...... Tylko czy komisje mają zająć się wszelkimi łańcuszkami i grą w trzy karty? Nie !! Jest inne prostsze rozwiazanie -zastanowic się nad własną naiwnością i głupotą zarazem. Kombinatorzy byli zawsze, w naszym społeczeństwie jest przyzwolenie na takie zachowanie podobnie jak na palenie w miejscach niedozwolonych i picie wódy w najważniejsze święta.
Dlatego jak najbardziej, świadomie,  jestem za tym, aby takie przekręty były legalne. Nic tak nie uczy rozumu jak brak pieniędzy. Po kilku tygodniach nabijania ludzi w butelkę,  w końcu zaczną myślec krytycznie. Jeśli ktoś daje się nabrac na taki numer - fakty mówią same za siebie - z logicznym myśleniem jest krucho. Wystarczy zastanowic się chwilę: koszt wyemitowania reklamy w najlepszym paśmie oglądalności to minimum 20 000 zl. Aby reklama była skuteczna, musi byc wyemitowana co namniej 20 razy. Wystaczy przeliczyc ile to kosztuje. Każdy biznes - ten też - jest z założenia oparty na zysku. 0.44 zł to podatek, 2 zł to czysty zysk autorów. Można policzyc ile sms'ów musi zostac wysłanych aby wogóle autorzy wyszli na zero. A jakie jest w tym przypadku prawdopodobieństwo wygranej ....
Rośnie nam pokolenie teledurniów  karmione zasiłkami socjalnymi, sklepową tandetą, tanim alkoholem, plotkami ze świata celebrytów i numerami telefonów do wróżek, superokazji, totolotków ...
Moja teza jest następująca - im bardziej pnie się społeczeństwo na drabinie racjonalności, tym większe są intelektualne wymagania dla sprawnego w nim funkcjonowania, więc coraz mniej członków społeczeństwa jest w stanie im sprostać. Niedokształceni, niedoszkoleni, nieawansowani na czas, przedwcześnie zwolnieni, jak i sfrustrowani czy zahukani niezrozumiałym dla nich info-szumem -  nagle przestają chwytać, co się dookoła nich dzieje i stają się teledurniami przyrośniętymi prawą ręką do pilota, a lewą do szmatławej gazetki, tudzież 500 krzyżówek panoramicznych obiecujących szczęśliwym rozwiązywaczom zestawy żelazek i opiekaczy do grzanek....

Polska dopiero jest na pierwszych kilometrach podróży ku krainie powszechnego ogłupienia i elitarnego oświecenia, choć dystans do USA - lidera wyścigu - nadrabiamy w zdumiewającym tempie

liiil

sobota, października 26

Epidemia referendów

Sejm debatował wczoraj nt. obywatelskiego wniosku o referendum ws. obowiązku szkolnego dla sześciolatków, pod którym podpisało się  milion osób. Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców chce referendum i aby w nim obywatele odpowiedzieli, czy są za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków, czy są za zniesieniem obowiązku przedszkolnego pięciolatków, czy są za przywróceniem w liceach ogólnokształcących pełnego kursu historii oraz innych przedmiotów, czy są za stopniowym powrotem do systemu, 8 lat szkoły podstawowej plus 4 lata szkoły średniej oraz czy są za ustawowym powstrzymaniem procesu likwidacji publicznych szkół i przedszkoli.

Mam nieodparte wrażenie, że jedno jest najważniejsze: gdzie i jak upchnąć dziecko na najwięcej godzin?. Póki do rodziców nie dotrze, że dziecko to ważna i czasochłonna osoba, reszta będzie bez sensu. Wiele lat temu Marek Kotański zaapelował o zakasanie rękawów i doprowadzenie toalet szkolnych do stanu przyzwoitego. Miał rację. Szkoła może być przeróżna, ale przyzwoita. Dziś to często bezsensowne pole wrzaskliwej bitwy o nic.

Pamiętam szkoły eksperymentalne z zapałem i pomysłem bez narzuconych rygorów. Miały sens, były dobrym przykładem. Może najważniejsza jest szansa? Niech rodzice mają co wybierać. Niech dobrzy dyrektorzy tworzą zespoły i nowe wzorce. Gorzej niż jest nie będzie więc może dajmy szansę tym najlepszym, by pokazali jak można zająć się rozwojem dziecka. Nie wiek dziecka ale warunki i ludzie szkoły są szansą i na pewno nie przepisy - żadna książka kucharska nie jest szarlotką


liiil